Są to wybrane przykłady spośród wielu, które pomogą zacząć. Pomogą coś stworzyć. Oczywiście ważne jest, aby każdy indywidualnie dostosowywał do siebie preferencje, jakie będą służyły własnemu rozwojowi i kreacji. Jestem zwolenniczką tego, aby wybierać w życiu to, czego pragniemy. Nie to, co narzucają schematy. To, czego właśnie chcesz i potrzebujesz – sięgaj po to.
Poniższe przykłady mi osobiście często pomagają wydobyć z siebie flow. Dziś dzielę się nimi z Tobą niezmiennie życząc powodzenia w tworzeniu i realizacji siebie!
1. Znajdź swoją przestrzeń
Przypomnij sobie ten czas, gdy chodziłaś/eś do szkoły. Czy po szkole, odrabiając lekcje zamykałaś się w cichym pokoju przy biurku, czy może nie przeszkadzało Ci, że dookoła odbywają się rozmowy i bez problemu odrabiałaś lekcje tam, gdzie po prostu było Ci wygodnie (przy kuchennym stole, w pokoju gościnnym itp.). Z reguły jedni wybierają opcję pierwszą, inni tę drugą. Lub czasem po prostu jest to uwarunkowane naszym nastrojem. Tym, czego właśnie dziś potrzebujemy. Pomyśl, w jakim nastawieniu jesteś teraz i wybierz sprzyjającą przestrzeń. Jakie miejsce to będzie? Czy to spokojne, pozbawione jakichkolwiek dźwięków, gdzie poczujesz się jak samotnik dryfujący we własnych myślach? Czy może to, gdzie dobiega dźwięk muzyki, rozmów… Bo nie chcesz akurat czuć się samotnie. A podświadomie wiesz, że słysząc te dźwięki masz towarzystwo. Która przestrzeń pasuje w tym momencie do Ciebie? Możesz stworzyć sobie również takie sprzyjające miejsce właśnie teraz. Poukładać rzeczy dookoła po swojemu, zaopatrzyć się w inne przedmioty, które będą pobudzały Twoje flow. Zrób to, aby przenieść się w swoje miejsce, do tej przestrzeni.
2. Nie myśl o dużym celu tylko o małym kroku
Gdy pomyślę, że mam do nagrania kilku modułowy kurs lub napisanie artykułu/e-booka, od razu w głowie zaczyna się planowanie. Myślenie, kiedy ten czas wygospodarować aż w konsekwencji pojawia się nawyk odkładania z dnia na dzień dopóki nie przyciśnie deadline albo inny solidny powód. Dlatego podziel swoje zadanie na mniejsze etapy. Kroki, które wykonasz po kolei – nie wszystkie od razu! Stwórz szablon, strukturę projektu. I wybierz z niego, że nagrasz tylko 1 film lub napiszesz tylko jeden akapit artykułu. Nie wkładaj do swojej głowy ogromnego zadania. Nie myśl o tym dużym celu, który Cię przygniata. Zajmij się jednym małym krokiem.
3. Tylko 15 minut
Kolejna sprawa jest taka, że czas potrzebny do realizacji jakiegoś zadania przytłacza nas. Dlatego, gdy wiemy, że mamy coś robić kilka kolejnych godzin to trudniej jest się za to zabrać niż gdyby to trwało kilkanaście minut. Dlatego cokolwiek odkładałaś/eś do tej pory: grę na gitarze, by nauczyć się nowej piosenki, namalowanie obrazu, a może narysowanie planu swojego wymarzonego domu, poświęć na to tylko 15 minut. Serio. Nie rób tego dłużej. Gdy godzinami będziesz tkwić przy jednej czynności możesz się łatwiej zniechęcić, by później sięgnąć do tego z powrotem. Dlatego wyznacz sobie piętnastominutowy blok czasowy. Ustaw stoper i przerwij czynność, gdy odezwie się alarm. Wracaj do tej czynności regularnie każdego dnia na 15 minut aż w końcu niewielkim nakładem czasu już po tygodniu zobaczysz fascynującą różnicę. Lepiej mieć po trochę każdego dnia niż miesiącami NIC.
A po tych 15 minutach, co się może wydarzyć? Hmm… Sprawdź na sobie!! 😉
4. Skup się na tym, co robisz
Robisz coś i nagle odzywa się Facebook, ktoś obok zadaje Ci pytanie lub sam stwierdzasz, że musisz oderwać się na chwile po coś “ważnego” i… Znasz to?
Najczęściej to tylko wymówki i rozpraszacze, których musisz się pozbyć na czas tworzenia! Maksymalnie przekuj całą uwagą w to, co robisz. Na jakiś czas odetnij od siebie wszystko dookoła. Przede wszystkim odłóż telefon w inne miejsce. Chyba że Twoje zajęcie wymaga posiadania telefonu, bo może chcesz akurat skupić się na nagrywaniu filmu telefonem itp. Jednak w tym czasie nie wchodź na portale społecznościowe, nie odpisuj na wiadomości, nie odbieraj telefonu. Skup się na swojej czynności. Bo ona jest w tym momencie najważniejsza. Rozpraszacze to wszystkie czynniki zewnętrzne, które będą wytrącały Cię ze stanu skupienia. Natomiast wymówki to Twoje wewnętrzne ograniczenia, które sam/a tworzysz, by odciągnąć się od wykonywania danej czynności. Nasz umysł lubi uciekać do tego, co miłe i przyjemne. Dlatego wyznacz sobie czas, w jakim będziesz wykonywać zadanie i w tym czasie pozbądź się rozpraszaczy i wymówek. Skoncentruj się w pełni na tym, co robisz. A przyjemności zostaw na potem, jak skończysz.
5. Nie myśl o innych, rób dla siebie
Wyobraź sobie jak będziesz się czuć, gdy zobaczysz swoje efekty. Jakie uczucia będą Ci towarzyszyć? Duma, satysfakcja? To co robisz, robisz dla siebie. Nikt nie odbierze Ci tych emocji, więc nie pozbawiaj samego siebie tych pięknych chwil zwycięstwa. Owszem, inni mogą skorzystać na Twoich dokonaniach i słusznie. Jednak w pierwszej fazie bardzo często nie robimy czegoś, ponieważ boimy się oceny. Dążymy do złudnego perfekcjonizmu, który tak naprawdę nigdy nie nastąpi, bo wciąż będziemy uważać, że coś możemy zrobić lepiej. Dlatego działaj! Ciesz się etapami, progresem, jaki widzisz. Nie bądź perfekcyjny, bądź sobą! I rób dla siebie!
Ale najważniejsze! Po prostu zacznij! 🙂
Bardzo pomocny tekst! Dzięki Kochana! 😉